Bank Narodowy w Budapeszcie Węgierski Fort Knox
Słynny fort Knox w USA jest budynkiem legendarnym. Czy podobną sławę zyska siedziba Banku Narodowego w Budapeszcie?
Na terenie pilnie strzeżonej bazy Fort Knox w stanie Kentucky znajdują się nie tylko instytucje Armii Stanów Zjednoczonych, ale także skład złota amerykańskiego Banku Federalnego. Dostępu do drogocennych sztabek broni 1000 żołnierzy oraz bardzo grube mury. Węgierski Bank Narodowy nie ma tak licznej ochrony, ale też znajduje się w nim skarbiec ze złotym kruszcem, a sam obiekt robi imponujące wrażenie.
Trochę historii
Siedziba Węgierskiego Banku Narodowego w centrum Budapesztu, która od 1976 r. jest pod ochroną UNESCO, została wzniesiona na początku XX wieku. Około sto lat później, w 2003 r., rozpisano konkurs na projekt kolejnego budynku banku – mennicy. Zgodnie ze swoim przeznaczeniem, gmach musiał przede wszystkim spełniać szczególne wymogi bezpieczeństwa. Inwestorzy oczekiwali także imponującej architektury, ponieważ obiekt zlokalizowano na obrzeżach miasta, w okolicy południowo-wschodniej części obwodnicy Budapesztu, gdzie powstaje wiele reprezentacyjnych biurowców. Te dwa podstawowe wyznaczniki najlepiej połączył w swojej koncepcji węgierski architekt, Márton Szabó.
Nowoczesna twierdza
Opracowując projekt, starano się poprzez ukształtowanie elewacji oddać klimat średniowiecznego zamku obronnego. Szabó wprowadził też elementy dalekowschodnie, symbolizujące azjatyckie źródła gospodarki pieniężnej. W rezultacie powstała nowoczesna twierdza, mieszcząca m.in. mennicę, biura administracji oraz pomieszczenia całej węgierskiej logistyki pieniężnej. Oddany do użytku w 2006 r. obiekt prezentuje się z zewnątrz niczym Fort Knox. Jest to długi kompleks z wysuniętą do przodu bramą i wysokimi filarami, strzeżony przez dużą ilość kamer. Mimo to, bryła nie sprawia wrażenia ciężkiej, co osiągnięto dzięki zastosowanym materiałom budowlanym.
Klinkier, metal, szkło
Ze względów estetycznych architekt od samego początku zaplanował elewację z cegły. Inwestorów przekonał nie tylko wygląd materiału, ale także łatwość jego konserwacji. Przy czym aspekt ekonomiczny odgrywał tu znacznie mniejszą rolę niż bezpieczeństwo: nie chciano zapewniać dostępu do obiektu wielu firmom z zewnątrz. Malarze i inni wykonawcy, którzy musieliby odnawiać elewację np. z tynku, stanowiliby ryzyko dla bezpieczeństwa tej instytucji państwowej. Z tego samego względu również wewnątrz, w większości pomieszczeń zastosowano klinkier. Ponieważ architekt, Márton Szabó, miał przy jednym z poprzednich projektów negatywne doświadczenia z innym producentem klinkieru, tym razem należało znaleźć materiał najwyższej jakości, żeby zadowolić inwestorów, a elewacji zapewnić trwałość.
Gra świateł
Wybór padł na cegłę klinkierową Röben Adelajda burgund, która przekonała wszystkich nie tylko zaletami technicznymi, ale także oryginalnym i wyjątkowo pięknym kolorem. Lica tej gładkiej cegły klinkierowej, ze swoją metalicznie połyskującą powierzchnią, doskonale współgrają z aluminiowymi elementami. Zastosowane na elewacji duże tafle szkła nadają budynkowi lekkości oraz sprawiają, że w słoneczny dzień można podziwiać wyjątkową grę świateł. Przy ukośnie padających promieniach, klinkier mieni się na niebiesko i czerwono. Także we wnętrzach, mimo dosyć ciemnej barwy, cegła Röben burgund odbija światło. Dzięki temu pomieszczenia w węgierskim Forcie Knox są nie tylko eleganckie, ale także jasne.